- października 16, 2016
- 3 Comments
- października 10, 2016
- 2 Comments
Dziś już dziesiąta odsłona słoika (w sumie, u mnie niestety trochę mniej). Dobrze jest nakarmiony i szczęśliwy - co rusz nowe kolory nitek tam wpadają ;)
- października 03, 2016
- 0 Comments
Oj tak. Nareszcie. W końcu. Po tylu miesiącach... Skończyłam Orchideę! Tak się cieszę :) I to bardzo blisko deadline'u - bo wyruszam z prezentem w środę (szczęśliwie przyszli właściciele nie zaglądają w czeluście Internetu).
- września 26, 2016
- 9 Comments
Około miesiąca temu zdecydowałam się na udział w wyżej wymienionej wymiance. Kto nie lubi małego wyzwania i to z takim wdzięcznym tematem? Stworzyłam więc swoją wersję zakładki i posłałam w świat. Jednak gapa ze mnie straszna i niestety nie zrobiłam zdjęcia przed wysłaniem... Kiedyś zapomnę głowy.
- września 21, 2016
- 6 Comments
Co prawda ominęłam aż dwa miesiące w trakcie wakacji, więc nie mam co liczyć na losowanie nagród, ale chociaż dokończę pozostałe etapy TUSALa. Dziś słoik nakarmiony etykietami od mulin. Przy ostatnim projekcie postanowiłam chociaż kilka motków nici przewlec na bobinki, więc i stąd ten efekt.
- września 01, 2016
- 0 Comments
Od kiedy tylko rozpakowałam zestaw Dimensions kilka dni temu i zaczęłam wyszywać obrazek wilgi, nie przestałam. Wciągnęło mnie bez końca. Rysunek jest coraz piękniejszy, więc motywacja nie umiera. Co prawda musiałam ją odstawić, by zająć się wymiankową zakładką, ale wrócę do niej niebawem.
- sierpnia 28, 2016
- 6 Comments
- sierpnia 21, 2016
- 0 Comments
Wiele razy już przeglądałam asortyment sklepu Sew and So. Mnóstwo wzorów, materiałów, akcesoriów... Planowałam, że może kiedyś coś sobie stamtąd kupię. I ostatnio udało mi się przekonać samą siebie, że nie byłaby to AŻ taka wielka zachcianka.
- sierpnia 20, 2016
- 2 Comments
Miesiąc już nic nie aktualizowałam na tym blogu. Jakoś tak między urlopem, upałem i samym latem uciekły mi dni, że nawet nie zauważyłam. Choć dzielnie przesiaduję u innych hafciarek podziwiając ich wytwory ;)
- sierpnia 13, 2016
- 5 Comments
Niedawno miałam przyjemność brać udział w weselisku mojego kolegi. Pomyślałam, że zamiast kupować gotową kartkę, zrobię jakąś prostą sama. Poszukałam niewielkich wzorów wśród moich zbiorów (udało się znaleźć całą ślubną serię w The World Of Cross Stitching) i szybko wyszyłam.
- lipca 17, 2016
- 6 Comments
Powoli, powoli prę do przodu z haftem Orchidei. Dziś udało mi się skończyć przedostatni już płatek. Został najmniejszy i przechodzę w stronę zieleni łodygi i listków :)
Naprawdę, bardzo przyjemna to praca ten wzór. Jest dość prosty, a mimo to efektowny.
Naprawdę, bardzo przyjemna to praca ten wzór. Jest dość prosty, a mimo to efektowny.
- czerwca 12, 2016
- 5 Comments
Dziś szósta już odsłona tusalowego słoika. Ostatnio wzięłam się za bardziej kolorowe hafty i wyraźnie widać to w jego wnętrzu - sporo niebieskości i różów.
- czerwca 05, 2016
- 3 Comments
Naszła mnie ostatnio ochota na kwiaty. A dokładniej na rozpoczęty "wieki" temu haft Veronique Enginger - Orchidea. Stawianie krzyżyków wymaga trochę mniej skupienia niż prowadzenie mnóstwa kresek blackworku, więc bardziej przy tym projekcie odpoczywam, niż kolibrze.
- maja 22, 2016
- 6 Comments
Dziś chciałam Wam pokazać coś szybkiego. Małe hafty, które szybko powstają i postęp jest łatwo widoczny, są świetne w odnowieniu motywacji.
W moim blackworkowym kolibrze zostały tylko czarne kontury, więc zatęskniłam za samym stawianiem krzyżyków (a co dopiero za kolorem). Złapałam więc kolejną istotkę z serii Pokemonów.
W moim blackworkowym kolibrze zostały tylko czarne kontury, więc zatęskniłam za samym stawianiem krzyżyków (a co dopiero za kolorem). Złapałam więc kolejną istotkę z serii Pokemonów.
- maja 15, 2016
- 2 Comments
- maja 06, 2016
- 1 Comments
Praca nad kolibrem postępuje, choć tempo jest dość spokojne. Haftowanie blackworku wymaga większego skupienia, niż w przypadku krzyżyków. Trzeba uważać, gdzie zaprojektowane kolejne kreski i jeszcze odliczać co drugą dziurę. Trochę męczy, ale dla tego efektu prawdziwie warto.
- maja 01, 2016
- 7 Comments
Dziś kwietniowy nów, więc czas na pokazanie tusalowego słoika. Trochę nawet przybyło w nim nitek - soczystej zieleni kolibra i czerni tworzącej jego tło.
Powoli się też zapełnia. Właściwie jestem pewna, że do końca roku go nie zapcham - rozmiar jest akurat ;)
Powoli się też zapełnia. Właściwie jestem pewna, że do końca roku go nie zapcham - rozmiar jest akurat ;)
- kwietnia 07, 2016
- 0 Comments
Poddałam się całkowicie w kwestii bycia regularnym, porządnym blogerem. Póki co, kiedy praca i inne zainteresowania gonią, nie mam aż tylu ciekawostek do pokazania. Może kiedyś... :)
Przychodzę dziś jednak z nowym haftem, który zaczęłam znudzona pozostałymi. Czuję w kościach jakieś przyszłe UFOki...
Przychodzę dziś jednak z nowym haftem, który zaczęłam znudzona pozostałymi. Czuję w kościach jakieś przyszłe UFOki...
- kwietnia 04, 2016
- 8 Comments
Prawie dziś zapomniałam, a tu kolejny dzień słoikowej odsłony. Szczęśliwie poustawiałam dość alarmów i przypominaczy, więc post będzie, acz krótki. Poniżej zdjęcie wnętrza. Sporo niebieskości z moich nieudanych projektowych prób ;)
- marca 09, 2016
- 0 Comments
Całkiem na bakier u mnie z regularnością. Ani wyszywanie mi nie wychodzi, ani pisanie postów, nic zupełnie. Może to przez te zwariowane przedwiośnie?...
Na poprawę humoru i szybką odskocznię postanowiłam wyhaftować mały obrazek z tęczą. Cóż może bardziej podnieść na duchu, niż ona właśnie?
Na poprawę humoru i szybką odskocznię postanowiłam wyhaftować mały obrazek z tęczą. Cóż może bardziej podnieść na duchu, niż ona właśnie?
- marca 02, 2016
- 5 Comments
Ostatnio nie mam nic a nic motywacji, by przysiąść przy większych projektach. Ilość pracy pozostałej do końca mnie przytłacza i tylko wzdycham zrezygnowana. Żeby jednak całkiem nie porzucać haftu, szukam sobie mniejszych wzorów i powoli je dłubię.
W ten sposób powstała kwietna zakładka.
- lutego 20, 2016
- 8 Comments
Poniżej aktualne zdjęcie wnętrza mojego tusalowego słoika. Można w nim zauważyć srebrne nitki z ozdoby wieczka i nasycone czerwienie, pomarańcze dzięki uprzejmości Charmeleona ;)
- lutego 08, 2016
- 2 Comments
Niedawno pokazywałam Wam pracę w trakcie tworzenia, a dziś już widać całość. Tu muszę przyznać, że nie do końca podoba mi się dobór głównego koloru - siarczystego pomarańczu. W oryginale te partie bardziej skłaniają się ku czerwieni, ale i tak nie jest źle.
Zostały mi jeszcze 2 Pokemony z tych rozplanowanych (gdzie jestem zaopatrzona w muliny) i na razie nie jestem pewna, czy będę tę serię kontynuować, bo jest mnóstwo innych rzeczy do wyszycia :)
Zostały mi jeszcze 2 Pokemony z tych rozplanowanych (gdzie jestem zaopatrzona w muliny) i na razie nie jestem pewna, czy będę tę serię kontynuować, bo jest mnóstwo innych rzeczy do wyszycia :)
- stycznia 28, 2016
- 2 Comments
Najpierw na tamborek wskoczył następny Pokemon - Charmeleon. Zaczęłam go już jakiś czas temu, znów jako przerywnik w większych wzorach i lekkie rozluźnienie.
- stycznia 23, 2016
- 4 Comments
Koniec! Nareszcie!
Oto mój Tatty Teddy, który planowo powinien powstać do ostatnich świąt Bożego Narodzenia (ale jak widać, nie udało się). Wybaczcie pomięty materiał, ale trochę poleży w szufladzie, zanim doczeka się oprawy. Zaczęłam go jako odskocznię od wzoru Lato, bo ma znacznie mniej kolorów, czyli zmian nici i wydawał się prosty.
Oto mój Tatty Teddy, który planowo powinien powstać do ostatnich świąt Bożego Narodzenia (ale jak widać, nie udało się). Wybaczcie pomięty materiał, ale trochę poleży w szufladzie, zanim doczeka się oprawy. Zaczęłam go jako odskocznię od wzoru Lato, bo ma znacznie mniej kolorów, czyli zmian nici i wydawał się prosty.
- stycznia 14, 2016
- 11 Comments
Jeszcze w zeszłym roku zapisałam się na jedyną zabawę, jaką czułam, że nie zawalę - TUSAL 2016. W tym roku prowadzony przez Promyka: promyk2004.blogspot.com/
Kiedy zaczynałam chodzić po hafciarskich blogach, zauważyłam zeszłoroczną edycję i strasznie podobały mi się delikatne zmiany w tych słoikach - w zależności od obecnego projektu, wnętrze mogło być bardziej czerwone, żółte, czy niebieskie.
Drugim powodem jest lepsza organizacja. Zauważyłam, że resztki nitek (mimo, że wyrzucane do kosza) plączą się gdzieś po moich ubraniach.
Kiedy zaczynałam chodzić po hafciarskich blogach, zauważyłam zeszłoroczną edycję i strasznie podobały mi się delikatne zmiany w tych słoikach - w zależności od obecnego projektu, wnętrze mogło być bardziej czerwone, żółte, czy niebieskie.
Drugim powodem jest lepsza organizacja. Zauważyłam, że resztki nitek (mimo, że wyrzucane do kosza) plączą się gdzieś po moich ubraniach.
- stycznia 10, 2016
- 4 Comments
Pierwszy post w nowym roku. Wszystkiego dobrego!
Jak to z początkami bywa, postanowiłam wziąć się trochę na spełnianie punktów z mojej Bucket List. Nie wiem, jak przetłumaczyć tę nazwę - jest to lista rzeczy do zrobienia, miejsc do zobaczenia, marzeń do spełnienia przed śmiercią. W języku angielskim istnieje idiom "kick a bucket", odpowiednik polskiego "kopnąć w kalendarz".
Jak to z początkami bywa, postanowiłam wziąć się trochę na spełnianie punktów z mojej Bucket List. Nie wiem, jak przetłumaczyć tę nazwę - jest to lista rzeczy do zrobienia, miejsc do zobaczenia, marzeń do spełnienia przed śmiercią. W języku angielskim istnieje idiom "kick a bucket", odpowiednik polskiego "kopnąć w kalendarz".
- stycznia 07, 2016
- 2 Comments