Powoli, powoli prę do przodu z haftem Orchidei. Dziś udało mi się skończyć przedostatni już płatek. Został najmniejszy i przechodzę w stronę zieleni łodygi i listków :)
Naprawdę, bardzo przyjemna to praca ten wzór. Jest dość prosty, a mimo to efektowny.
Dziś szósta już odsłona tusalowego słoika. Ostatnio wzięłam się za bardziej kolorowe hafty i wyraźnie widać to w jego wnętrzu - sporo niebieskości i różów.