Beginings...

czerwca 17, 2015

Nie haftuję długo, ledwo stawiam pierwsze kroki. Trzeba oddać mojej babci, że już 10 lat temu próbowała mnie uczyć i zarazić jej własnym zainteresowaniem, ale było to absolutnie niemożliwe - nie ten wiek ;)

Postanowiłam, że spróbuję sama. Bez magazynów, gotowych wzorów różanych dzieciaczków, małych kotków, ptaszków i wstążek. Nie mam nic przeciwko żadnej z tych rzeczy, jednak wydają się monotonne.



Skierowałam się więc z miejce, które kocham - gry. Zeszłam nawet poziom niżej - szukałam grafiki, która już sama w sobie jest prawie wzorem do krzyżykowego haftu, jego komputerową formą - pixelartu. Na pierwszy rzut - Pokemon. Sentyment dzieciństwa.

Jak wiadomo, bądź niektórym nie, wersji Pokemonów było kilka, więc miałam z czego wybierać. Dla porównania Bulbasaur:


Ostatecznie zdecydowałam się na wersję Black and White. Najwięcej Pokemonów, najciekawsza dla mnie grafika. Oto i on:

Oczywiście wybór grafik to nie wszystko. Zostało mi przebrnięcie przez zastępy firm, które tworzą muliny i dopasowanie dostępnych kolorów tak, by jak najlepiej odzwierciedlały oryginał (o tym, dlaczego do końca mi to nie wyszło, w innym poście).
Uznałam, że ręczne przeglądanie tabeli kolorów to zadanie zdecydowanie nie dla mnie, przynajmniej na tym poziomie, więc z lubością zgłębiłam się z kolejne strony z programami do pobrania, by wyszukać coś, co mi pomoże.

Programów takich jest masa, mniej i bardziej profesjonalnych. Jedne pozwalają na stworzenie wzoru z obrazka, inne z kolei podobne są do Painta (kolory mają od razu oznakowanie producenta).
Po gimnastyce pierwszego użycia udało mi się stworzyć coś takiego:

Nie jest to mistrzostwo świata, ale na tamten moment mi wystarczyło. Najważniejsza była tabela kolorów. Algorytmy dopasowania muliny do koloru obrazu są kulawe, niestety, ale dotarło to do mnie trochę później. Prawdopodobnie nie mogło się przebić przez grubą zaporę nadziei, że kolor nici w rzeczywistości będzie lepszy. O, ja naiwna...

Tym niemniej, udało mi się stworzyć to, co można zobaczyć na pierwszej grafice. Matko, ile tam błędów... Noga biednego Bulbasaura jest krótsza o dwie linie, w samym ciele znajduje się kilka półkrzyżyków zamiast krzyżyków, kilka miejsc ma zamienione kolory (z przyczyn tak arbitralnych jak: kończy mi się nitka, nie chce mi się wracać, nie zauważyłam).

Dla zainteresowanych wrzucam link do wzoru (poprawionego oczywiście) oraz tabeli kolorów (nitka DMC).
Wzór i tabela kolorów

Mam nadzieję, że do niedługiego zobaczenia :)
Not the best in the world, but it was enough. The most important thing now was a colour scheme. Alogithms used in earier mentioned programs are not great, but I only get to know that after some time.

You Might Also Like

0 komentarze

TUSAL 2016

http://promyk2004.blogspot.com

Kategorie

blackwork (3) candy (3) dimensions (3) konkurs (1) koty (2) kwiaty (1) lato (4) miasto (1) miś (1) myszy (1) origami (1) pokemon (14) postępy (1) różne (2) rumianek (1) sampler (1) starcraft (1) ślub (1) święta (2) tęcza (1) tusal 2016 (8) veronique enginger (4) witraż (1) wymianka (2)