- grudnia 23, 2015
- 3 Comments
Tak jak wspomniano w tytule posta - skończyłam drugą stronę (z sześciu) wzoru Lato. Idzie mi dość wolno, bo trochę straciłam serce do tej wersji obrazu. Żałuję, że nie wpadłam na lepszy, choć bardziej skomplikowany schemat (widziałam takie na innych stronach). Może przemęczyłabym się z tworzeniem, ale wyglądało by to znacznie lepiej z bliska.
- grudnia 19, 2015
- 2 Comments
Oglądam ostatnio blogi innych hafciarek, oglądam i nie mogę oczu nacieszyć bożonarodzeniowymi pięknościami, które tworzą - kartki, zawieszki, całe obrazki. Po kilku minutach wpadam prosto w świąteczną atmosferę.
- grudnia 12, 2015
- 8 Comments
Pustki tu u mnie... Całkowicie moja wina - rozgrzebałam optymistycznie trzy różne hafciane projekty i próbuję je równolegle ciągnąć. Jak można zauważyć, skutki tego postanowienia to zmniejszenie aktywności.
Tym niemniej, mam dziś choć jeden obrazek do pokazania. Jest to projekt Pretty Little London autorstwa Setsuma Street, który ukazał się w jednym z wcześniejszych numerów The World Of Cross Stitching. Lubię feerię barw w tych wzorach, kojarzą mi się z latami 60. zeszłego wieku.
Tym niemniej, mam dziś choć jeden obrazek do pokazania. Jest to projekt Pretty Little London autorstwa Setsuma Street, który ukazał się w jednym z wcześniejszych numerów The World Of Cross Stitching. Lubię feerię barw w tych wzorach, kojarzą mi się z latami 60. zeszłego wieku.
- grudnia 08, 2015
- 0 Comments
I jeszcze szybka aktualizacja - sylwia s także dała znać, że jej paczka trafiła cała do adresatki :)
Oto jej zakładka, także podklejona z filcem oraz z pasującymi guzikami i kokardką:
Oto jej zakładka, także podklejona z filcem oraz z pasującymi guzikami i kokardką:
- października 31, 2015
- 10 Comments
Od jednej ze zwyciężczyń mojego pierwszego candy - blurbrue nete - otrzymałam już informacje, że
przesyłka dotarła bezpiecznie, więc mogę pokazać Wam, co przygotowałam.
Na pierwszy rzut - zakładka. Podkleiłam haft białym filcem (trochę dla sztywności, ale i miękkości), do którego doszyłam dwa guziki i kokardkę.
Na pierwszy rzut - zakładka. Podkleiłam haft białym filcem (trochę dla sztywności, ale i miękkości), do którego doszyłam dwa guziki i kokardkę.
- października 30, 2015
- 10 Comments
Od kiedy zaczęłam haftować wzór Lato, wzięłam do ręki większy tamborek (choć znów nie tak wielki, może 25 cm średnicy) i okazało się, że trzymanie go razem z tkaniną przez dłuższy czas nadwyręża moje nadgarstki. Czego jak czego, ale ich akurat bardzo potrzebuję, więc zaczęłam rozglądać się za jakąś pomocą.
Wpadłam na kilka blogowych postów na temat różnych stojaków, krosien i podobnych hafciarskich akcesoriów. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że może być aż tyle różnych konfiguracji - stojące, przysiadane, przytwierdzane, z ramką i bez...
- października 23, 2015
- 3 Comments
Cicho i pusto się tu u mnie zrobiło. Ten spokój nie oznacza oczywiście, że nici i igły poszły w zapomnienie.
W tym momencie zajęta jestem tworzeniem hafcianych niespodzianek dla zwyciężczyń mojego candy, więc nie mogę ich pokazać. Na szczęście już kończę, zaraz będę ostatnie stawiać szwy, wysyłać i kiedy tylko paczki szczęśliwie dotrą - pokażę wszystko razem :)
W tym momencie zajęta jestem tworzeniem hafcianych niespodzianek dla zwyciężczyń mojego candy, więc nie mogę ich pokazać. Na szczęście już kończę, zaraz będę ostatnie stawiać szwy, wysyłać i kiedy tylko paczki szczęśliwie dotrą - pokażę wszystko razem :)
- października 15, 2015
- 8 Comments
Jak wspomniałam w poprzednim poście, królują ostatnio u mnie mniejsze wzory służące jako przerywniki przy swoich większych braciach. Tym razem wzięłam się za następnego Pokemona - Squirtle.
- października 03, 2015
- 12 Comments
Dziś pierwszy października, więc czas na ogłoszenie wyników losowania w mojej pierwszej zabawie candy. Chciałam, żeby była jak najbardziej losowa, by data zgłoszenia nie miała znaczenia w losowaniu, więc zastosowałam kilka etapów.
- października 01, 2015
- 11 Comments
Jakiś czas temu zamówiłam kilka numerów Cross Stitch Crazy i The World Of Cross Stitching, żeby rozejrzeć się, co teraz w krzyżykowych czasopismach występuje. Muszę przyznać niestety, że tylko nieliczne wzory wśród wielu w nich dostępnych są w moim guście, czy w ogóle chciałabym je wyhaftować. Znajdują się perełki (np. trzy małe obrazki w stylu Setsumo Street - Little Paris, Little New York i Little London, które na 100% znajdą się na moim tamborku), ale dość rzadko. Myślę, że jeśli coś mnie nie zwali z nóg (czy w recenzji czy w zdjęciach z danego magazynu), raczej nie kupię innych numerów.
- września 27, 2015
- 17 Comments
W ciągu ostatnich dni powstała druga zakładka z kociego kompletu. Tym razem kolorystyka także została zmieniona, ale trochę inaczej niż w pierwszym przypadku.
Czyli oto nagroda dla drugiej wylosowanej osoby w moim candy. Oczywiście, oprócz tych zakładek, każdy zwycięzca otrzyma ode mnie spersonalizowany upominek. Mam już kilka pomysłów, ale wszystko i tak będzie zależało od programu losującego ;)
Czyli oto nagroda dla drugiej wylosowanej osoby w moim candy. Oczywiście, oprócz tych zakładek, każdy zwycięzca otrzyma ode mnie spersonalizowany upominek. Mam już kilka pomysłów, ale wszystko i tak będzie zależało od programu losującego ;)
- września 19, 2015
- 12 Comments
Nareszcie udało mi się skończyć kolejnego Pokemona - Charizarda. Zajmuje dobrze ponad połowę kartki A5, więc trochę dłużył się proces tworzenia.
Niestety, kolejność samych Pokemonów także została zaburzona - wcześniej powinien na tamborku wylądować Charmeleon, mniejsza wersja obecnego, ale jak pisałam poprzednio, brakło mi jednego koloru, a wolałam nie zaczynać bez niego.
- września 08, 2015
- 16 Comments
Pozmieniałam trochę kolory, szczególnie na takie, które już u mnie są i zrobiłam na razie jedną z dwóch. Nie bardzo wiedziałam, jak ją wykończyć, ale postanowiłam podszyć ją kawałkiem białego filcu i doszyć dwa guziki (czego jeszcze nie zrobiłam, ale na pewno ją dokończę).
- sierpnia 30, 2015
- 14 Comments
Niedawno przysiadłam bardziej przy moim jednym z większych projektów (choć wcale nie tak dużym, obiektywnie patrząc). Wyszywanie szło mi nad wyraz raźno, więc mam już ponad połowę pierwszej z sześciu kartek A4 wzoru. Wydaje mi się, że z bliska kolory nie wyglądają najlepiej - dość topornie i mało elegancko, ale z pewnej odległości trochę się zlewają i jest całkiem nieźle.
- sierpnia 26, 2015
- 6 Comments
Chodząc po blogach nie sposób nie zauważyć zabawy Candy organizowanej sporadycznie przez różne blogerki. Lubię brać w nich udział, a nuż się uda, więc elegancko byłoby także ją zorganizować :)
- sierpnia 21, 2015
- 53 Comments
Wspomniałam kiedyś, że pracuję nad własnym wzorem, całkowicie moim. Pomyślałam, że dobrze byłoby nawiązać do bloga, stąd rumiankowy motyw :)
Biscornu powstał z potrzeby serca i okoliczności. Powód pierwszy można łatwo rozpoznać - od pierwszego wejrzenia zakochałam się w tych pokątnych poduszkach. W drugiej strony, będzie przydatnym gadżetem do innych haftów. Przestanę gubić igły w różnych miejscach ku przerażeniu pozostałych współmieszkańców :)
Biscornu powstał z potrzeby serca i okoliczności. Powód pierwszy można łatwo rozpoznać - od pierwszego wejrzenia zakochałam się w tych pokątnych poduszkach. W drugiej strony, będzie przydatnym gadżetem do innych haftów. Przestanę gubić igły w różnych miejscach ku przerażeniu pozostałych współmieszkańców :)
- sierpnia 20, 2015
- 13 Comments
Ostatnio u mnie na tamborku niewiele się dzieje, głównie z dwóch powodów. Pierwszym jest nieludzki upał - oprócz skromnego wiatraka nie mam narzędzi, by z nim walczyć. Jestem zimolubem, więc ta okropna fala afrykańskiej pogody wysysa ze mnie wszystkie życiowe siły. Niestety, nie tylko ze mnie - mój biedny (równie kochający zimę) psiak próbuje przespać całe dnie. Ratuję ją okładami z mokrych, chłodnych ścierek; może macie jakieś inne patenty na ulżenie pupilom?
Drugim - praca magisterska. Staram się ją jak najszybciej dokończyć, choć umysł mam wrażenie zamienia mi się w kisiel :)
- sierpnia 09, 2015
- 4 Comments
Przez kilka ostatnich dni odłożyłam na bok Pokemony i Lato, bo wpadło mi w oko coś cudnie prostego, ale ciekawego.
Przeglądałam jakiś artykuł, kiedy zauważyłam grafikę złożoną z kilku ciekawie wyhaftowanych kwadratów. Widziałam projekty u kilku blogerek, które oprócz schematu "głównego" miały przykładowo małe gwiazdki w tle. Ten obrazek przypominał mi właśnie takie upiększające elementy, więc zdecydowałam, że dobrze by było mieć pod ręką zbiór pełen inspiracji.
Przeglądałam jakiś artykuł, kiedy zauważyłam grafikę złożoną z kilku ciekawie wyhaftowanych kwadratów. Widziałam projekty u kilku blogerek, które oprócz schematu "głównego" miały przykładowo małe gwiazdki w tle. Ten obrazek przypominał mi właśnie takie upiększające elementy, więc zdecydowałam, że dobrze by było mieć pod ręką zbiór pełen inspiracji.
- sierpnia 01, 2015
- 6 Comments
Dziś całkiem odmiennie, jeśli chodzi o haft. Jakiś czas temu robiłam zakupy w internetowej pasmanterii i wpadł mi w oko dział o magazynach. Zaciekawiło mnie, czy tego rodzaju czasopisma zmieniły się, czy są podobne do moich wspomnień. Nie szkodzi sprawdzić, zdecydowałam się więc na numery World of Cross Stitching oraz Cross Stitch Collection.
Haft widoczny na obrazku, myszka z tortem, jest dodatkiem z pierwszego z nich. Nigdy do tej pory nie robiłam tak skomplikowanego backstitchu, więc zabrałam się ochoczo za wyszywanie. Muszę przyznać, że ta technika jest strasznie żmudna i trudna, ale bardzo satysfakcjonująca. Z plamek koloru powoli ujawniało się kosmate zwierzątko, co samo w sobie motywowało.
- lipca 28, 2015
- 6 Comments
Przez ostatnie kilka dni, zamiast wziąć do ręki duży haft Lato, jak sobie obiecywałam, zabrałam się za kolejnego Pokemona - Charmandera.
Od początku był moim ulubieńcem - urocza, żywa iskierka.
- lipca 24, 2015
- 1 Comments
Jakiś czas temu, przeglądając oferty różnych sklepów z akcesoriami hafciarskimi, wpadłam na stary wzór Dimensions - I'd agree with you. Prostota, gra kolorów i śmieszny napis kupiły mnie dla niego. Niestety, nigdzie nie mogłam znaleźć zestawu na stanie - wszędzie był wyprzedany.
Postanowiłam więc odtworzyć go samej, zmieniając przy okazji barwy nici - żebym nie musiała ich specjalnie dokupywać.
Postanowiłam więc odtworzyć go samej, zmieniając przy okazji barwy nici - żebym nie musiała ich specjalnie dokupywać.
- lipca 21, 2015
- 2 Comments
Yep, skończyłam Venusaura. Udało mi się to na początku tygodnia, ale jakoś nie miałam motywacji na stworzenie posta. Dlaczego?
Przeglądam mnóstwo blogów doświadczonych hafciarek, by coś od nich podłapać - miłość do haftu, radość tworzenia, determinację i jakąś taką ogólną atmosferę jedności (skoro robimy podobne rzeczy). Bardzo mi to pomaga w utrzymaniu zainteresowania, a przy moim okropnym słomianym zapale jest to kluczowe.
Jaki związek mają brak posta i odwiedzanie blogów innych hafciarek? Zdjęcia.
Przeglądam mnóstwo blogów doświadczonych hafciarek, by coś od nich podłapać - miłość do haftu, radość tworzenia, determinację i jakąś taką ogólną atmosferę jedności (skoro robimy podobne rzeczy). Bardzo mi to pomaga w utrzymaniu zainteresowania, a przy moim okropnym słomianym zapale jest to kluczowe.
Jaki związek mają brak posta i odwiedzanie blogów innych hafciarek? Zdjęcia.
- lipca 17, 2015
- 2 Comments
Gorąco ostatnio i goręcej. Upały dały mi przez kilka przeszłych dni w kość. Jestem raczej chłodnolubem, 20 st. C dla mnie to temperatura idealna do życia. Marzę o zamieszkaniu w lodówce i myślę, że mój biedny, kudłaty pies też.
- lipca 07, 2015
- 2 Comments
W poprzednim poście wspomniałam o większym projekcie, który sobie uszykowałam. Dziś dotarły do mnie zamówione muliny, więc mogę go Wam przedstawić.
Będzie to mój dotychczasowo największy wzór, choć chyba obiektywnie patrząc nie jest zbyt duży - 106 x 210 krzyżyków. Nie chciałam brać na siebie zadania zbyt ambitnego, znam mój słomiany zapał i nie potrzeba mu było dodatkowej podpałki w postaci niewielkich postępów przy długiej drodze do końca.
Będzie to mój dotychczasowo największy wzór, choć chyba obiektywnie patrząc nie jest zbyt duży - 106 x 210 krzyżyków. Nie chciałam brać na siebie zadania zbyt ambitnego, znam mój słomiany zapał i nie potrzeba mu było dodatkowej podpałki w postaci niewielkich postępów przy długiej drodze do końca.
- lipca 02, 2015
- 2 Comments
Raport z postępów nad Venusaurem, trzecim z kolei Pokemonem. W raporcie: powtórka wpadki z doborem kolorów...
To klątwa zbyt małego doświadczenia. Na zdjęciu powinny być widoczne dwa odcienie morskiej zieleni: jaśniejszy i ciemniejszy. Kombinowałam z tabelą mulin, by lepiej dopasować poszczególne fragmenty do oryginału, ale chyba tym razem przeholowałam. Niestety, te odcienie są do siebie za bardzo podobne; tylko na żywo, w pełnym słońcu widać trochę różnicy.
- czerwca 30, 2015
- 2 Comments
Z jakiegoś powodu, nie do końca przeze mnie rozgryzionego, uwielbiam kupować nowe muliny. Jest w tym momencie coś magicznego, kiedy przeglądam motki z nowymi kolorami, jeszcze nie ruszone, pełne. Czuję się, jakbym skończyła przygotowania do nowej wyprawy i pozostaje tylko ekscytacja nadchodzącą przygodą.
- czerwca 27, 2015
- 2 Comments
- czerwca 23, 2015
- 0 Comments
Tym niemniej cieszę się, że mam go z głowy.
- czerwca 22, 2015
- 3 Comments
Prace nad Ivysaurem postępują. Choć nie byłabym chyba sobą, gdyby nie kolejna pomyłka. Musiałam spruć plamę średniozielonego koloru, za blisko ja wyhaftowałam (widać kilka powiększonych oczek na prawo od pyska). Ech...
Trzy razy upewniałam się, czy to na pewno ten punkt, ale widać moja koncentracja jest w kawałkach, które dopiero może pozbieram i skleję ćwicząc wymagający cierpliwości haft.
- czerwca 20, 2015
- 0 Comments
W poprzednim wpisie wspomniałam o pierwszej lekcji, jakiej udzielił mi los, w temacie tworzenia wzoru. Dobór koloru.
Biorąc pod uwagę, że każda prawie firma produkująca mulinę ma setki odcieni w swojej ofercie, nie czułam się na siłach, by samej, ręcznie kolory dopasować. Zdałam się na łaskę stworzonych programów komputerowych, która jak się okazało - na pstrym koniu jeździ.
Biorąc pod uwagę, że każda prawie firma produkująca mulinę ma setki odcieni w swojej ofercie, nie czułam się na siłach, by samej, ręcznie kolory dopasować. Zdałam się na łaskę stworzonych programów komputerowych, która jak się okazało - na pstrym koniu jeździ.
- czerwca 19, 2015
- 0 Comments
Nie haftuję długo, ledwo stawiam pierwsze kroki. Trzeba oddać mojej babci, że już 10 lat temu próbowała mnie uczyć i zarazić jej własnym zainteresowaniem, ale było to absolutnie niemożliwe - nie ten wiek ;)
Postanowiłam, że spróbuję sama. Bez magazynów, gotowych wzorów różanych dzieciaczków, małych kotków, ptaszków i wstążek. Nie mam nic przeciwko żadnej z tych rzeczy, jednak wydają się monotonne.
Postanowiłam, że spróbuję sama. Bez magazynów, gotowych wzorów różanych dzieciaczków, małych kotków, ptaszków i wstążek. Nie mam nic przeciwko żadnej z tych rzeczy, jednak wydają się monotonne.
- czerwca 17, 2015
- 0 Comments